Forum MITHLOND
Tolkien + fantastyka + historia = mieszanka wybuchowa? ;)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

cykl "Miecz Prawdy"-Terry Goodkind

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MITHLOND Strona Główna -> Fantasy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aurian
Gość






PostWysłany: 30 Czerwiec 2005, 19:16    Temat postu: cykl "Miecz Prawdy"-Terry Goodkind

Polecam przeczytać cała serie.Składa się ona co prawda z 8 części ale warto.Może być trudno dostępna w bilbliotekach, choziaż nie wykluczam że można ją znaleść (możliwe że w moim mieście są badziewne biblioteki...).Książki naprawdę wciągają, autor potrafi trzymać w napięciu i nie raz podczas czytania ludzie z mojej rodzinki dziwnie na mnie spoglądali kiedy słyszeli:"nie, nie rób tego" albo "co za głupek, po co on tam idzie..". dla mnie ta seria jest naprawdę dobra i polecam każdemu do przeczytania.oczywiście jest to tylko moje zdanie na temat cyklu.
Powrót do góry
Lexi
Cumowniczy
Cumowniczy



Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Falas... niezmiennie

PostWysłany: 1 Lipiec 2005, 21:48    Temat postu:

ekhem... nie powiem, że rzecz jest kiepska, bo nie znam, sądząc po liczbie wyślwietleń i odpowiedzi w temacie nie tylko ja nie znam Cool . Nie wątpię że przeczytać warto Smile i sama przynajmniej postaram się znaleźć tytuł i rozejrzeć w historii. Jest tylko jedno małe, malusieńkie, takie tycie "ale" Twisted Evil ... GDZIE TU DO LICHA POLE DO DYSKUSKJI???
No, chyba że autor tematu będzie cierpliwie czekał, aż bodaj jeden z użytkowników przebrnie przez te 8 tomów, albo chociaż jeden Wink . Autorze szanowny (wyjątkowo zresztą enigmatyczny i tajemniczy Razz ), a może byś tak nieco rozwinął i zarzucił jakiś bliższy problem, co? Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: 2 Lipiec 2005, 12:37    Temat postu:

coz...dostosowuje sie do tematu:"co jeszcze innego czytacie z fantasy" wiec nie wiem czemu spotykam sie z takim oburzeniem.zreszta staram sie nie mowic ze to jest cos najlapszego w swieceie co czytalam.zreszta czy te tematy tutaj maja jakies odpowiedzi??
Powrót do góry
Elsilwen
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 2 Lipiec 2005, 12:54    Temat postu:

Aurian sie nie zalogowala... Wink

ale oki teraz ja mam pytanko Smile
Ciężko dostać ksiazki z jakichkolwiek sag. Czasem w bibliotece dostanie się jakaś ze środka, i tak naprawdę można sie pogubic w czytaniu. Więc może nieco przyblizysz tresć, historie, jakis problem, czy każdy z tych tomow jest ścisle powiazany ze soba czy nie? Czy do jakiejś ogólnie dostepnej ksiazki jest podobna?

Sam fakt,że ktos porwal sie na przeczytanie wszystkich 8 tomow jest zacheta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurian
Gość






PostWysłany: 2 Lipiec 2005, 17:21    Temat postu:

oj wiem ze sa problemy w bibliotekach wiem.ja pierwszy tom dostalam w prezencie i poniewaz mnie wciagnal kupilam nastepny i nastepny, nastepny...aktualnie jestem na 6 tomie.

wszystki tomy sa ze soba scisle powiazane poniewaz przedstawione sa w nich przygody tych samych bohaterow (taj jak u Sapkowskiego).nie jest to takie tolkienowskie fantasy gdzie sa elfy, orki lecz jedyna rasa sa ludzie a wsrod nich wyrozniamy czarodziei i Spowiedniczki.oczywiscie jest magia, poniewaz okazuje sie ze nasz glowny bohater Richard odziedziczyl "dar obu magii" tzn magii substraktywnej i addytywnej i jest pierwszym od 3000 lat czarodziejem wojny oraz Poszukiwaczem Prawdy.podczas czytania jestesmy swiadkami przemian wewnetrzych w Richardzie, ktory jest postacia calkowicie pragnaca czynic dobro i ochronic ludzi zyjacych w 3 krainach przed Imperialnym Ładem, dowodzonym przez chcacego zniszczyc magie imperatora Jagganga.oczywiscie nie brak tu milosci pomiedzy Richardem i Kahlan, ktora jest ostatnia ze Spowiedniczek i na dodatek najwyzsza z nich czyli Matka Spowiedniczka, przed ktora kazdy chyli ze strachem glowe, poniewaz posiada ona ogromna moc.wzbudzajaca najwieksza sympatie jest postać czarodzieja Zeddicusa Zu'l Zorandera, zywiolowego staruszka, dziadka Richarda, ktory stara sie pomagac dwojce mlodych ludzi w walce.w calym cyklu poznajemy mnostwo innych postaci lecz zyja one przewaznie tylko przez 1 czesc lub jesli okazuje sie ze sa wzne dla glownego watku przylaczaja sie do Richarda.

ksiazki trzymaja w napieciu, poniewaz nie dowiadujemy sie wszystkiego od razu lecz informacje dostarczane sa nam w malych ilosciach i wielu rzeczy trzeba sie domyslac.na koncu dowiadujemy sie czy mielismy racje czy nie.oczywiscie nie brak tajemnic...o tym kim sa Spowiedniczki, pomimo tego ze Kahlan pojawia sie po 15 stronach, dowiadujemy sie dopiero w 3/4 ksiazki (oczywiscie w srodku nie brak tajemniczych rozmow pomiedzy bohaterami na ich temat).podoba mi sie ze glowny bohater, pomimo tego ze okazuje sie miec wielka moc magiczna i potrafi spojrzeniem wywolac dreszcze, powoli musi sie uczyc wykorzystywac swe zdolnosci a nie "o dowiedzialem sie ze mam moc" i od razu zabija wrogow kulami ognia i tworzy skomplikowane inkantacje.w wiekszosci korzysta ze swojego instynktu i oczywiscie nie zawsze mu sie udaje "dotknac swojej Han".

naprawde trudno jest jakos zachecajaco przedstawic 5 tomow, poniewaz w kazdym z nich jest wiele watkow pomimo tego ze moze sie wydawac ze kolejny mlody mezczyzna chce uratowac swiat przed strasznym tyranem.malo jeste elementow typu:"pomimo straszliwego bolu rozrywajacego ramie i krwi cieknacej z rany w boku, podniosla sie i resztkami sil, zaciskajac zeby, w sniezycy i przejmujacym mrozie ruszyla dalej".nie mowie ze to jest zle ale czasme bohaterowie wydaja sie byc superludzmi wytrzymalym na bol itp.oczywiscie nie da sie przed takimi wstawkami uchronic ale autor uzywa ich we wlasciwych momentach.

polecilam te ksiazki i polecam rowniez przeczytac "Ojca Chrzestnego":)mam nadzieje ze tutaj to juz wiadomo mniej wiecej o co chodzi...Very Happy
Powrót do góry
Elsilwen
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 2 Lipiec 2005, 18:39    Temat postu:

Dzieki wielkie za przybliżenie tematu Very Happy

Wydaje sie naprawde ciekawe, postaram sie je zdobyc..choc jedną i zobaczymy czy wciągnie Wink
Mam nadzieje ze ze do Sapkowskiego sagi o Wiedzminie to tylko jedno podobienstwo Razz (jakos tego nie trawie )

A "ojca chrzestnego" uwielbiam Very Happy wczoraj oglądalam nawet, z chęcia przeczytam Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurian
Gość






PostWysłany: 2 Lipiec 2005, 21:52    Temat postu:

ja tez siedzialam z moim tata i ogladalismy bo to dzieki niemu przeczytalam ta ksiazke..zreszta skonczylam ja w czwartek wiec bylam na biezaco Very Happy film naprawde calkiem oddaje ksiazke.niektore dialogi to zywcem z ksiazki!!
Powrót do góry
Lexi
Cumowniczy
Cumowniczy



Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Falas... niezmiennie

PostWysłany: 3 Lipiec 2005, 16:41    Temat postu:

no i pięknie, pełna mobilizacja jak widzę Cool

nie sądziłam, że mój poprzedni post w tym temacie zostanie odebrany jako wypowiedź agresywana, myślałam, że emotki w wystarczającym stopniu go rozładowują i to byl tylko taki mój wisielczy humor Wink i nie ma tam ani cienia oburzenia... naprawdę Cool . Co do fantasy, Tolkien jak wiadomo jest klasyką tego gatunku, ale gdyby każdy autor tego gatunku kopiwał wyłącznie jego wzorce byłoby to żałosne. Na szczęście fantasy dopuszcza ogromną dowolność i bardzo dobrze, że powstają światy zupełnie inne. Kopia zawsze jest gorsza od oryginału.

I żeby trzymać się głównego tematu:
nie czytałam jeszcze wprawdzie ale wstawki typu:
Cytat:
"pomimo straszliwego bolu rozrywajacego ramie i krwi cieknacej z rany w boku, podniosla sie i resztkami sil, zaciskajac zeby, w sniezycy i przejmujacym mrozie ruszyla dalej"

są koniecznością, to taki zabieg literacki żeby utrzymać odpowiedni poziom adrenaliny u czytelnika Wink . Ich brak powoduje bowiem senność a nadmiar niesmak. Jeśli jak piszesz całość jest dobrze wyważona wtedy taką rzecz czyta się z tzw. zapartym tchem. Podobny cel ma tzw. skopanie od czasu do czasu tyłka głównemu bohaterowi. To budzi współczucie i sympatię. Staranne dozowanie informacji to także cecha dobrze napisanej książki. Zeby potwierdzić Twoją recenzję nie ma innego sposobu jak przeczytać Very Happy (jak tylko znbajdziemy Wink )
zatem bierzemy się do czytania... Cool

..."Ojca chrzestnego" też Twisted Evil

tylko poprawiałam błądki Wink i nic więcej niebyło zmieniane


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lexi dnia 4 Lipiec 2005, 10:03, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurian
Gość






PostWysłany: 3 Lipiec 2005, 18:48    Temat postu:

post nie zostal odebrany jako agresywny..no moze w takim malutkim stopniu ale dzieki za wyjasnienie naprawde to doceniam Very Happy.

Cytat:
Ich brak powoduje bowiem senność a nadmiar niesmak.


z tym sie absolutnie zgadzam i wlasnie chodzilo mi o nadmiar tego typu rzeczy.mam nadzieje ze jesli faktycznie ktos te ksiazki zacznie czytac to sie nie zawiedzie, poniewaz pomimo tego ze moja opinia jest jak najbardziej pozytywana to jest to tylko moje zdanie Smile
Powrót do góry
Allemea
Majtek
Majtek



Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ziemia obiecana (hahaha)

PostWysłany: 3 Wrzesień 2005, 12:39    Temat postu:

Dawno temu, jeden z moich bractwowych braci chwalil pod niebiosa wlasnie owy cykl, a pisarza zwal 100 razy lepszym od Tolkiena. Tak wiec siegnelam po owa ksiege (polecialam do ksiegarni i kupilam tom pierwszy). Zaczelam czytac i ... niestety, ale wogole mi sie nie spodobalo Sad Jakies przynudnawe bylo... No coz, nie zeby to bylo moje ostatnie zdanie, tak jak i w przypadku chociazby Sapka, ktore szczerze nieznosilam, a teraz wrecz uwielbiam. Kiedy bede w domu mam amiar sie znow za to wziasc i kto wie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elfhelm
Majtek
Majtek



Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 24 Wrzesień 2007, 14:51    Temat postu:

Pożyczyłem 1 top od znajomego, przeczytałem 50 stron i uhm... Książka poleżała ze 2 miesiące i wróciła do właściciela Neutral Już 'Herezje w średniowieczu' (zapomniałem autorów) bardziej przykuły moją uwagę, choć książka arcyciekawa też nie była Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MITHLOND Strona Główna -> Fantasy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin