Forum MITHLOND
Tolkien + fantastyka + historia = mieszanka wybuchowa? ;)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Inni Ainurowie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MITHLOND Strona Główna -> Historia Ardy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Walabia
Majtek
Majtek



Dołączył: 15 Cze 2005
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tirion bejbe Tirion

PostWysłany: 29 Lipiec 2005, 17:12    Temat postu: Inni Ainurowie

Manwe powietrze, Nienna płacze, Irmo jest władcą marzeń sennych... itd.
A zastanawialiście się jakby wyglądali, jak działali, jakie byłyby ich atrybuty inni Ainurowie, którzyby zeszli na Arde?

Mnie bardzo interesował by bardzo Airun, który zajmowałby się tęczą. Musiałby pewnie wejść do akcji, gdy utworzony został Anar. Ten Ainur przyjaźniłby się też pewnie z Ulmem i Manwem. Myślę, że eldarowie postrzegaliby go jako przyjazną postać, ale to tylko domysły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aickep
Żeglarz
Żeglarz



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 30 Lipiec 2005, 14:02    Temat postu: Re: Inni Ainurowie

Walabia napisał:
A zastanawialiście się jakby wyglądali, jak działali, jakie byłyby ich atrybuty inni Ainurowie, którzyby zeszli na Arde?
Tobie chodzi o Ainur ogółem, czy jakąś konkretną grupę: Vala/Maia ? I pytasz o tych, co nie zeszli?

Walabia napisał:
Mnie bardzo interesował by bardzo Airun, który zajmowałby się tęczą. Musiałby pewnie wejść do akcji, gdy utworzony został Anar. Ten Ainur przyjaźniłby się też pewnie z Ulmem i Manwem. Myślę, że eldarowie postrzegaliby go jako przyjazną postać, ale to tylko domysły.
Yyyy... wybacz to pytanie, ale skąd wzięłaś tą postać? Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lexi
Cumowniczy
Cumowniczy



Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Falas... niezmiennie

PostWysłany: 30 Lipiec 2005, 21:18    Temat postu: Re: Inni Ainurowie

Aickep napisał:
Walabia napisał:
A zastanawialiście się jakby wyglądali, jak działali, jakie byłyby ich atrybuty inni Ainurowie, którzyby zeszli na Arde?
Tobie chodzi o Ainur ogółem, czy jakąś konkretną grupę: Vala/Maia ? I pytasz o tych, co nie zeszli?

Aickep, ja jestem człowiekiem bardzo cierpliwym ale rozwalasz mnie na całej linii Confused . Istnieje w bogatej polskiej mowie coś takiego jak tryb przypuszczający i zazwyczaj stosuje się go do tzw. pospolicie "gdybania". Rany boskie, czy naprawdę tak trudno się tego doczytać w prosto złożonym zdaniu? Tam jest wyraźnie napisane INNI , a Ty pytasz czy chodzi jej o tych, co nie zeszli Shocked ? A czy Twoja zdolność percepcji przypadkiem nie udała się na Hawaje na dłuuuugi urlop?

Aickep napisał:
Walabia napisał:
Mnie bardzo interesował by bardzo Airun, który zajmowałby się tęczą. Musiałby pewnie wejść do akcji, gdy utworzony został Anar. Ten Ainur przyjaźniłby się też pewnie z Ulmem i Manwem. Myślę, że eldarowie postrzegaliby go jako przyjazną postać, ale to tylko domysły.
Yyyy... wybacz to pytanie, ale skąd wzięłaś tą postać? Rolling Eyes

a z wyobraźni Twisted Evil , o czym jest zresztą mowa w poprzedniej części posta Razz .

Popracuj nad edukacją w zakresie gramatyki, logiki, stylistyki a nade wszystko nad czytaniem ze zrozumieniem, bo jak narazie piszesz byle pisać, cokolwiek. Mało w tym konkretnej treści, o sensie nie wspominając Evil or Very Mad

masz czas na hulanie bezkarne do września Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Walabia
Majtek
Majtek



Dołączył: 15 Cze 2005
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Tirion bejbe Tirion

PostWysłany: 30 Lipiec 2005, 21:49    Temat postu:

Aickep Arrow Z góry Cię szczerze przepraszam Exclamation Ja powiem inaczej i pomijam zasady ładnej dyskusji. Czy Ty jesteś głupi tak na serio czy tylko udajesz? Bo jeśli udajesz, to proszę cię przestań. Jesli chciałes kogoś zdenerwować to ci się udało Razz I mozesz juz z tym skonczyc.
Jesli masz jakies wątpliwosci z przeczytanym tekstem, przeczytaj go jeszcze raz. Ćwiczenia czynią mistrza. Jeśli jednak nie uda ci się zrozumieć o co mi chodziło masz dwa wyjścia: zapytaj mnie dokładniej na PW lub mailem, albo po prostu zostaw temat.

Tłumaczę: jeśli na Arde zeszłoby jeszcze więcej Ainurów, staliby się Valarami. Jednak czym na ziemi by się opiekowali (jakimi zjawiskami natury)?

Postać "Ainura od tęczy" wzięłam z głowy, wymyśliłam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsilwen
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 31 Lipiec 2005, 00:32    Temat postu:

Hmm... Dobre pytanie Walabia Smile
Kiedyś myślałam,że "pomocników" Valarów musiało być więcej niż przepuszczamy... Valarami stać zapewne się by nie mogli, ale kimś takim na skale Ossego, Unieny czy Meliany - czemu nie?
Czym mogliby się zajmować? Jeśli Meliana uczyła śpiewu słowiki, to lista jest dłuuuga Wink
Tęcza, chmury, malownicze zachody i wschody Słońca... Być może któryś Ainur mógłby za te zjawiska odpowiadać. Jakby wyglądali i jak by działali? oto jest pytanie - ale mamy pole do popisu dzięki wyobraźni, oczywiście Wink Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aickep
Żeglarz
Żeglarz



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 31 Lipiec 2005, 12:34    Temat postu:

Walabia napisał:
Jesli chciałes kogoś zdenerwować to ci się udało Razz I mozesz juz z tym skonczyc.
A co w tym poście było denerwującego? Kilka pytań, z których jedno faktycznie trochę głupie Wink
Walabia napisał:
Jeśli jednak nie uda ci się zrozumieć o co mi chodziło masz dwa wyjścia: zapytaj mnie dokładniej na PW lub mailem, albo po prostu zostaw temat.
Zabawne... a ja cały czas żyłem w przekonaniu, że od takich rzeczy jet właśni forum... Rolling Eyes Np, chyba, że Wielce Szanwone Państwo chce oszczędzać miejsce Rolling Eyes
Walabia napisał:
Tłumaczę: jeśli na Arde zeszłoby jeszcze więcej Ainurów, staliby się Valarami. Jednak czym na ziemi by się opiekowali (jakimi zjawiskami natury)?

Postać "Ainura od tęczy" wzięłam z głowy, wymyśliłam.
Przeczytaj swój pierwszy wpis - tam masz jasno i wyraźnie napisane "AIRUN". Będąc w drobnym pośpiechu wziąłem to za imię RazzWink

A tak BTW: jeśli o tą tęczę chodzi, to zależy kiedy taki Ainu miałby zstąpić na Ardę.. Jeśli przed faktem zaistnienia takiego zjawiska - czemu nie. Ale AFAIK reszta Ainur obyła się bez pomocy jakiegoś specjalnego "Ainu od tęczy".


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsilwen
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 31 Lipiec 2005, 16:37    Temat postu:

Aickep napisał:
A tak BTW: jeśli o tą tęczę chodzi, to zależy kiedy taki Ainu miałby zstąpić na Ardę.. Jeśli przed faktem zaistnienia takiego zjawiska - czemu nie. .
chwila moment - Ariena zostala Ainurem od Słońca dopiero wtedy , kiedy zaczęła przemierzać niebo w słonecznym statku,tak samo jak Rana. wydaje się, że ainur od teczy zostałby nim wtedy, kiedy zacząl by przy tej teczy "robic'... Gdyby tęcza juz istniala, może moglby po prostu nia sie opiekować ? Jak ainurowie opiekujący się kelvarami lub olvarami?
[quot="Aickep"]Ale AFAIK reszta Ainur obyła się bez pomocy jakiegoś specjalnego "Ainu od tęczy"[/quote] A skąd to przeswiadczenie? Weź wielkiego Ulma - on miał dwóch pomocników - Ossego i Unienę... Biorąc pod uwage,że Uniena była tylko po to ,by powstrzymywać gniew i zapędy Ossego (a mógł to robic Ulmo), ainurow robiących dziwne rzeczy mogło być o wiele więcej.Meliana jak wspomniałam uczyła śpiewu słowiki - jeśli jej kompetencje dotyczyły tylko ich, każdy ptak musial mieć osobnego nauczyciela...a reszta zwierzakow? Meliana służyla dwóm paniom - Este i Vanie. Wydaje się wielce prawdopodobne,że owych służących Valarowie mieli więcej.
Valarowie zajmowali się ogólnym żywiołem - od mniejszych rzeczy, jak deszcz i jego rózne rodzaje,np. śnieg i ksztalty śniezynek,czy inne wydające sie trywialne rzeczy mogli być pomniejsi ainurowie... Przyklady w Silmie daja nam do przyjęcia wlasnie takie przypuszczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsilwen
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 31 Lipiec 2005, 16:38    Temat postu:

Aickep napisał:
A tak BTW: jeśli o tą tęczę chodzi, to zależy kiedy taki Ainu miałby zstąpić na Ardę.. Jeśli przed faktem zaistnienia takiego zjawiska - czemu nie. .
chwila moment - Ariena zostala Ainurem od Słońca dopiero wtedy , kiedy zaczęła przemierzać niebo w słonecznym statku,tak samo jak Rana. wydaje się, że ainur od teczy zostałby nim wtedy, kiedy zacząl by przy tej teczy "robic'... Gdyby tęcza juz istniala, może moglby po prostu nia sie opiekować ? Jak ainurowie opiekujący się kelvarami lub olvarami?
[quot="Aickep"]Ale AFAIK reszta Ainur obyła się bez pomocy jakiegoś specjalnego "Ainu od tęczy"[/quote] A skąd to przeswiadczenie? Weź wielkiego Ulma - on miał dwóch pomocników - Ossego i Unienę... Biorąc pod uwage,że Uniena była tylko po to ,by powstrzymywać gniew i zapędy Ossego (a mógł to robic Ulmo), ainurow robiących dziwne rzeczy mogło być o wiele więcej.Meliana jak wspomniałam uczyła śpiewu słowiki - jeśli jej kompetencje dotyczyły tylko ich, każdy ptak musial mieć osobnego nauczyciela...a reszta zwierzakow? Meliana służyla dwóm paniom - Este i Vanie. Wydaje się wielce prawdopodobne,że owych służących Valarowie mieli więcej.
Valarowie zajmowali się ogólnym żywiołem - od mniejszych rzeczy, jak deszcz i jego rózne rodzaje,np. śnieg i ksztalty śniezynek,czy inne wydające sie trywialne rzeczy mogli być pomniejsi ainurowie... Przyklady w Silmie daja nam do przyjęcia wlasnie takie przypuszczenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glorfeadel
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nan Elmoth

PostWysłany: 31 Lipiec 2005, 17:25    Temat postu:

Majarów musiało być o wielu więcej niż ta garstka którą poznaliśmy z historii opisanych przez Mistrza.
Els napisał:
chwila moment - Ariena zostala Ainurem od Słońca dopiero wtedy , kiedy zaczęła przemierzać niebo w słonecznym statku,tak samo jak Rana. wydaje się, że ainur od teczy zostałby nim wtedy, kiedy zacząl by przy tej teczy "robic'... Gdyby tęcza juz istniala, może moglby po prostu nia sie opiekować ? Jak ainurowie opiekujący się kelvarami lub olvarami?

Tylko widzę tu mały problem - bo Ainurowie istnieli przeciez wcześniej niz powstał świat, soł... Przez jakiś czas musieliby być bezrobotni Razz Nie mam zadnego cytaciku na poparcie mojej tezy, ale sądzę ze w przypadku Ainurów mogło istniec cos takiego jak predystynacja - przy pojawieniu się w obrębie Ardy kazdy miał juz przygotowane dla siebie zadanie wyznaczone przez Eru. To znaczy, nie kłóci się to z "bezrobociem" Ainurów, bo wiadomo, że Meliana mogła uczyć śpiewać te swoje słowiki dopiero kiedy te pojawiły się w Śródziemiu, a Gandalf wkroczył do akcji, kiedy wymagała tego sytuacja, ale chodzi o to, że raczej nie było takiej sytuacji, że jakis Ainur zstąpił na Ardę i nie wiedział co ze sobą zrobić...

Mnie ciekawi, czy istnieli jacyś Ainurowie którzy zajmowali się zawodowo kuszeniem istot myślących i zwodzeniem ich na złą drogę. Wiadomo, że za sprawą Melkora zło zostało zasiane w świecie i od czasu do czasu puszczało nowe pędy. Sauron miał talent do szerzenia niezgody nawet wśród przyjaciół, Saruman posiadał umiejętność zwodzenia innych za sprawa swojego rozdwojoego języka. Ciekawe, czy istnieli jacyś podobni, którzy potrafili połączyć umiejętności Saurona i Sarumana, aby wejść pośród ludzi, krasnoludów lub hobbitów w celu szerzenia plugawstwa Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aickep
Żeglarz
Żeglarz



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 31 Lipiec 2005, 18:13    Temat postu:

Elsilwen napisał:
tak samo jak Rana.
Tilion Wink
Elsilwen napisał:
wydaje się, że ainur od teczy zostałby nim wtedy, kiedy zacząl by przy tej teczy "robic'... Gdyby tęcza juz istniala, może moglby po prostu nia sie opiekować ? Jak ainurowie opiekujący się kelvarami lub olvarami?
Yyyy... opiekować, czyli co? Jeśli mamy na myśli jekiegoś Ainu od czegoś to rozumiemy, że to coś istnieje dzięki niemu. Irmo - zajmuje się marzeniami sennymi, bo od niego one w pewnym sensie pochodzą. Yavanna opiekuje się roślinami, bo w końcu sama stworzyła wszystkie nasiona i zasiała. Osse jest kojarzony ze sztormami, bo tak na dobrą sprawę tylko on je powodował - co wcale nie znaczy, że inni Maiar by tego nie potrafili, albo już w ogóle sam Ulmo Rolling Eyes
Elsilwen napisał:
A skąd to przeswiadczenie? Weź wielkiego Ulma - on miał dwóch pomocników - Ossego i Unienę... Biorąc pod uwage,że Uniena była tylko po to ,by powstrzymywać gniew i zapędy Ossego (a mógł to robic Ulmo), ainurow robiących dziwne rzeczy mogło być o wiele więcej.
Yyyy... ale o kimkolwiek opiekującym się tęczą nie ma ani słowa. Więc są 2 możliwości:
Arrow Albo taki ktoś istniał, ale nie był na tyle ważny(co wydaje mi się mało prawodpodobne)
Arrow Albo takiego kogoś nie było
Jeżeli wiemy, że w Śródziemiu była tęcza, to przy drugiej możliwości wychodzi na to, że tęcza jest prawką innych Ainu - tylko jeszcze pytanie: jakich?
Elsilwen napisał:
Meliana jak wspomniałam uczyła śpiewu słowiki - jeśli jej kompetencje dotyczyły tylko ich, każdy ptak musial mieć osobnego nauczyciela...a reszta zwierzakow?
Yyyy... Ja nigdy nie traktowałem tego jako jej 'dziedzinę'. Zawsze uważałem jak do tej pory, że ona je nauczyła, bo sama pięknie spiewała i chciała z dobrej woli przekazać tą umiejętnośc jakimś fajnym małym zwierzakom Cool
Elsilwen napisał:
Meliana służyla dwóm paniom - Este i Vanie. Wydaje się wielce prawdopodobne,że owych służących Valarowie mieli więcej.
W Silmarillionie jest napisane tylko, że Manwe przyzwał wielu pomniejszych duchów do pomocy - liczby nawet w przybliżeniu nie mamy Rolling Eyes
Elsilwen napisał:
Valarowie zajmowali się ogólnym żywiołem - od mniejszych rzeczy, jak deszcz i jego rózne rodzaje,np. śnieg i ksztalty śniezynek,czy inne wydające sie trywialne rzeczy mogli być pomniejsi ainurowie... Przyklady w Silmie daja nam do przyjęcia wlasnie takie przypuszczenia.
Chociaż i tak przypuszczeniami pozostają.
Co do płatków śniegu - w Silmarillionie jest wyraźnie napisane, że to za sprawą Melkora, a co do kształtu - nie wypowiadam się. Deszcz jak gdyby wynikał ze współpracy Ulma z Manwem. Dokładniej to chmury z tego wynikały, ale jak wiadomo - z chmur mamy deszcz Rolling Eyes
Glorfeadel napisał:
Tylko widzę tu mały problem - bo Ainurowie istnieli przeciez wcześniej niz powstał świat, soł... Przez jakiś czas musieliby być bezrobotni Razz Nie mam zadnego cytaciku na poparcie mojej tezy, ale sądzę ze w przypadku Ainurów mogło istniec cos takiego jak predystynacja - przy pojawieniu się w obrębie Ardy kazdy miał juz przygotowane dla siebie zadanie wyznaczone przez Eru. To znaczy, nie kłóci się to z "bezrobociem" Ainurów, bo wiadomo, że Meliana mogła uczyć śpiewać te swoje słowiki dopiero kiedy te pojawiły się w Śródziemiu, a Gandalf wkroczył do akcji, kiedy wymagała tego sytuacja, ale chodzi o to, że raczej nie było takiej sytuacji, że jakis Ainur zstąpił na Ardę i nie wiedział co ze sobą zrobić...
Co do bezrobocia... A Arien zanim została sterniczką Anara to co robiła? Chyba czas od zejścia na Ardę do zniszczenia Dwóch Drzew nie był aż tak krótki Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsilwen
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 31 Lipiec 2005, 20:51    Temat postu:

Aickep napisał:
Elsilwen napisał:
tak samo jak Rana.
Tilion Wink

jasne - skrot myslowy - Arien = Anar, Rana = Tilion. Sens jest jeden - wynalazki powstaly,kiedy ainurowie wzieli obowiązek na swoje barki.
Jest napisane,że w ogrodzie Irma Meliana przebywala wraz z innymi Majarami i opiekowala się jego drzewami... Miala byc może szeroki zakres pomniejszych obowiązkow, jak inni.
Sam Valar nie mogl miec oczu wszędzie.Bardzo realna staje sie wiec teoria pomocnikow. Sam wielki Manwe mial swoje orly i Eonwego.
Aickep napisał:
Yyyy... ale o kimkolwiek opiekującym się tęczą nie ma ani słowa.
Sorki,ale nie pamiętam czy w silmie jest wspomniane cos o teczy, ale o takim Ainurze na pewno nie...jak Walabia wspomniala juz wczesniej ten gosc od tęczy to czysty wymysl umyslu bogatego w wyobraźnię, a niektorzy potrafia fakt ów pojać... Rolling Eyes
Jednakże Ainur odpowiadający za tęcze mógł istniec i własnie on mogł wpleśc swoją wizję o tęczy w czasie Wielkiej Muzyki.
Melkor wymyślil mrozy- trzaskające, zabijające zimno. Byc może w czasie tejże muzyki jakis Ainur sprawil ze owe zabijające zimno stało sie pięknymi platkami...
Aickep mowisz - jej dziedzina... Glor zwrocil mi uwage na ciekawy aspekt...
Byc może wlaśnie ainurowie na Ardzie robili to, o czym spiewali w Muzyce?Każdy z nich przecież byl cząstką calości ukazanej im przez Eru,więc każdy z nich mial swoje 3 grosze w tworzeniu tego świata. Tak naprawdę prym wiodą Valarowie - oni sa od głownych zywiołow,ale małymi rzeczami zajmują sie mniej wazni ainurowie.
Aickep napisał:
Deszcz jak gdyby wynikał ze współpracy Ulma z Manwem. Dokładniej to chmury z tego wynikały, ale jak wiadomo - z chmur mamy deszcz
alez jasne to jest. A tęcza powstaje dzięki słońcu i deszczowi.tyle że mozna wyobrazic sobie faceta badz kobietę ktora w barwach tejże tęczy np.tańczy na nieboskłonie- i tak powstaje tęcza. Rolling Eyes Można sobie wyobrazić Ainura obojętnej plci malującego fragment firnamentu farbami... Albo śpiewającego kolorami... A te wizje dotycza tylko jednego ainura ktory byc może istnial.
Aickep napisał:
Co do bezrobocia... A Arien zanim została sterniczką Anara to co robiła? Chyba czas od zejścia na Ardę do zniszczenia Dwóch Drzew nie był aż tak krótki
myślę,że mogla się w amanie po prostu objać... Razz Na usługach Valarow było sporo duchow ognia,a ona byla tylko jednym z nich. Bardzo możliwe , że ainurowie znalezli swoje miejsce w paru glownych zywiolach lub wraz z rozszerzaniem się Muzyki odnajdywali swoje "dziedziny" .

Glor, no kurde :> coś w tym jest Twisted Evil ktos podobny ? Grima, choc to tylko człowiek pokazal,że można jątrzyć... W balrogach Melkor tez obudził zle ego...Było wiele istot ktoe przeszły na strone Melkora i one tez probowały swoich sił zapewne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aickep
Żeglarz
Żeglarz



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 31 Lipiec 2005, 21:12    Temat postu:

Elsilwen napisał:
Sorki,ale nie pamiętam czy w silmie jest wspomniane cos o teczy, ale o takim Ainurze na pewno nie...
Więc ta kwestia nie jest rozstrzygnięta - wogóle nie jest pewna i jest tu mejsce IMO tylko na na gdybologię stosowaną Rolling Eyes
Elsilwen napisał:
jak Walabia wspomniala juz wczesniej ten gosc od tęczy to czysty wymysl umyslu bogatego w wyobraźnię, a niektorzy potrafia fakt ów pojać... Rolling Eyes
Spoko - chyba już wyjaśniłem, że z pośpiechu wziąłem literówkę 'Airun' za imię Wink
Elsilwen napisał:
Aickep mowisz - jej dziedzina... Glor zwrocil mi uwage na ciekawy aspekt...
Byc może wlaśnie ainurowie na Ardzie robili to, o czym spiewali w Muzyce?Każdy z nich przecież byl cząstką calości ukazanej im przez Eru,więc każdy z nich mial swoje 3 grosze w tworzeniu tego świata.
I tak właśnie było:
Silmarillion, "Aule i Yavanna napisał:
Manwe ocknął się i pospieszył na zielone wzgórze Ezellohar, usiadł obok Yavanny pod Dwoma Drzewami i rzekł: - O, Kementari! Eru przemówił do mnie, oto jego słowa: „Czy ktokolwiek spośród Valarów sądzi, że nie słyszałem wszystkiego, co jest zawarte w Pieśni, aż do najcichszego dźwięku i najsłabszego głosu? Zważcie więc, co wam powiadam! Gdy zbudzą się moje Dzieci, zbudzi się także myśl Yavanny i przywoła z wielkiej dali duchy, aby zstąpiły pomiędzy kelvary i olvary, i niektóre z tych duchów wśród nich zamieszkają, a moje Dzieci będą je szanowały i będą się lękały ich sprawiedliwego gniewu. Do czasu wszakże, póki Pierworodni będą sprawowali władzę i póki Drugie Pokolenie będzie młode". Przypomnij sobie, Kementari, twoja myśl przecież nie zawsze śpiewała samotnie. Czy nie pamiętasz? Spotkała się kiedyś z moją i razem wzbiły się wysoko jak na skrzydłach wielkich ptaków, które szybują ponad obłokami. Te myśli za sprawą Iluvatara także staną się rzeczywistością, a zanim jego Dzieci zbudzą się do życia, zjawią się szybkie jak wiatr Orły Władców Zachodu.

Elsilwen napisał:
Tak naprawdę prym wiodą Valarowie - oni sa od głownych zywiołow,ale małymi rzeczami zajmują sie mniej wazni ainurowie.
Jeśliby wziąść pod uwagę tylko Aratar, to i tak dochodzilibyśmy do ciekawych wniosków:
Manwe - powietrze [normalka]
Varda - gwiazdy [i co to może być za żywioł?]
Ulmo - woda
Yavanna - czyżby natura?
Aule - ziemia
Mandos - hmmm... tu się pojawia problem... bo on był bardziej sędzią Rolling Eyes
Nienna - smutek i płacz żywiołami raczej nie są... Rolling Eyes
Orome - tak samo polowania Rolling Eyes

Jeśliby doliczyć takie osobistości jak np: Irmo - to co? żywioł snu?

Kiedyś na innym forum była podobna dyskusja i ostatecznie doszliśmy do wniosku, że klasyfikowanie Valar i Maiar przez żywioły jest trochę niewykonalne... Rolling Eyes

Elsilwen napisał:
[...]A te wizje dotycza tylko jednego ainura ktory byc może istnial.
Podkreślmy: być może
Elsilwen napisał:
myślę,że mogla się w amanie po prostu objać... Razz Na usługach Valarow było sporo duchow ognia,a ona byla tylko jednym z nich. Bardzo możliwe , że ainurowie znalezli swoje miejsce w paru glownych zywiolach lub wraz z rozszerzaniem się Muzyki odnajdywali swoje "dziedziny" .
Obijać, albo pomagać innym Valar Wink Duchy ognia IMO mogłby być przydatne też Aulemu, który to tak właściwie jakby jest i trochę Vala ognia i ziemi Rolling Eyes
Elsilwen napisał:
Glor, no kurde :> coś w tym jest Twisted Evil ktos podobny ? Grima, choc to tylko człowiek pokazal,że można jątrzyć... W balrogach Melkor tez obudził zle ego...Było wiele istot ktoe przeszły na strone Melkora i one tez probowały swoich sił zapewne...
I to możliwe, ale chyba mało mamy przykadów - właściwie to tylko Saurona Rolling Eyes

A co do balrogów - to raczej tylko podsycił w nich taki wewnętrzny buncik. Melkor nie musiał ich zwodzić. Wystarczyło, że się zbutnował, a reszta, która o tym myślała mogła dokonać wyboru - przejśc na jego stronę, albo pzostać wiernym Eru. W końcu mają wolną wolę a Melkora w Pustce przekonującego jakichś Maiar to sobie szczerze nie wybrażam WinkRolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsilwen
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 2 Sierpień 2005, 21:27    Temat postu:

Aickep napisał:
Więc ta kwestia nie jest rozstrzygnięta - wogóle nie jest pewna i jest tu mejsce IMO tylko na na gdybologię stosowaną
Aickep napisał:
Podkreślmy: być może
bo to jest wlaśnie temat miedzy innymi do daleko zagalopowanej gdybologii stosowanej moj drogi - jak przyznala sama autorka Rolling Eyes teorie owej gdybologii jednak maja szerokie i mocne podstawy w dzielach Tolkiena. Trza tylko myslec, poruszyc wyobraźnia,i wczytac się nieco. Czasem nie ma jasnej odpowiedzi na kartach powieści czy eseju. dlatego duskusja wymaga nawet pofantazjowania oczywiscie biorąc pod uwage sens i realia świata Tolkiena.
Aickep napisał:
Kiedyś na innym forum była podobna dyskusja i ostatecznie doszliśmy do wniosku, że klasyfikowanie Valar i Maiar przez żywioły jest trochę niewykonalne...
z całym szacunkiem (albo i nie) zwracam uwage na TO forum. nikt stąd nie ma obowiązku zaznajamiac się z tematami na innych forach, więc nie mozna odwoływac sie do nich. Po drugie - swoją wiedze czerpiemy z dziel Tolkiena - tak głupio juz mamy poukladane.
co do przypisania valarow do żywiołow - nie każdy Valar ma przypisany sensowny zywiol. niestety. Tolkien wybral najwazniejsze w swoim mniemaniu. Czym sie przy tym wyborze kierował? Temat na nastepna dyskusje.
Silm napisał:
Manwe z rzeczy ziemskich naj¬bardziej upodobał sobie wiatr i obłoki, i wszystkie strefy powie¬trza, od wysokości do głębin, od najdalszego rąbka otulającej Ardę Zasłony aż do podmuchów szeleszczących w trawie. Nosi więc przezwisko Sulimo, to znaczy Władający Oddechem Ardy.
jakby nie było - powietrze.
Silm napisał:
U boku Manwego żyje Varda, Pani Gwiazd, która zna wszystkie strefy Ei. Z głębin Ei przybyła, aby pomagać Manwemu
hmm...powietrze,ale w szerszym zakresie.Gwiazdy to tylko jedno z jej dziel.zakres obowiazkw byl bliski obowiazkom Manwego - skoro mu pomagala prawda?przy niej Manwe widzi dalej nizby sięgnal wzrokiem sam,a to juz duza pomoc Rolling Eyes
Silm napisał:
Ulmo panuje nad Wodami
nic dodac nic ujac.
silm napisał:
. Podlegają mu (Aulemu) wszystkie substancje, z których jest zbudowana Arda. Na początku wiele pracował wespół z Manwem i Ulmem: on to ukształtował lądy.
kolejny fakt niepodlegający dyskusji.
Silm napisał:
Yavanna, Darząca Owocami. Kocha wszystko, co rośnie w ziemi, i piastuje w myśli wszystkie niezli¬czone odmiany roślinności, od wielkich jak wieże drzew z pra¬dawnych puszcz, aż do mchu obrastającego głazy i do tajemniczych źdźbeł ukrytych w pleśni.
tu troszke inny zywiol - istnienie wszystkich istot zywych poza dziecmi Eru...
Cytat:
Dwaj bracia Feanturi - władcy duchów - najczęściej bywają nazywani Mandos i Lorien.
troszkę pokręcone, bo takiego zywiolu w swiecie realnym nie ma... pomyślmy...
Silm napisał:
Starszy, Namo, mieszka w Mandos, w zachodniej części Valinoru. Jest strażnikiem Domów Umarłych i on to zwo¬łuje duchy poległych. Niczego nie zapomina i wie o wszystkim, co dopiero ma się stać w przyszłości, z wyjątkiem spraw, których Iluvatar sam jeszcze nie rozstrzygnął. Namo jest Sędzią wśród Valarów,
Nie jest śmiercią bo nie odbiera życia, jest sędzia i gospodarzem sal śmierci.w naszym świecie ten etat jest chyba zajęty przez kogos innego.
Silm napisał:
Vaire, Tkaczkę, która wszystko, cokolwiek się zdarza w Czasie, wplata w swoje wzorzyste tkaniny i ozdabia nimi sale w pałacu Mandosa,
tu przyznam się szczerze sensu nie widze...skoro Mandos pamiec na dobra i niczego nie zapomina to po co mu dowody w postaci gobelinow? Wink a moze to tylko efekt dekoracyjny ? Razz
Silm napisał:
Młodszy brat, Irmo, jest panem wizji i marzeń sennych.
taki Piaskowy Dziadek Wink Może wydawac się bez sensu , ale ktos kto przeczytal KZO i i o Domku Utraconych Zabaw i o Dworku Zabaw Sennych, wie,jakie znaczenie dla Mistrza mialy marzenia senne i sama idea snu...więc jest tu sens.
Silm napisał:
, łagodna Este, leczy wszelkie rany i koi zmęczenie. Nosi szarą suknię i obdarza znużonych odpoczynkiem.
ja to widze jako nadzieję po prostu.dodaje sil, podnosi z klęczek...
Silm napisał:
Nienna wszakże nie nad sobą płacze, a ci, którzy jej słuchają, mogą się nauczyć miłosierdzia i wytrwałości w nadziei(...)bo przynosi im siłę ducha i przemienia żal w mądrość.
mamy wiec dalej dziwny "żywioł" miłosierdzie i wytrwałość,miłośc do bliźniego...
Silm napisał:
Tulkas, przezwany Astaldem, to znaczy Walecznym. Ostatni przybył na Ardę, żeby wesprzeć Valarów w pierwszej bitwie z Melkorem. Lubuje się w zapasach i próbach sił;
ten Valar jest kims podobnym Aresowi,choc nie czerpie jak on satysfakcji z wojen,ale ze zwyciestwa.
Silm napisał:
. Orome- Kocha też drzewa i dlatego nadano mu imię Aldaron, a w mowie Sindarów - Tauron, czyli Pan Lasów.
uczy sztuki polowania (tez mi sztuka Evil or Very Mad ) i poluje na stwory Melka...
Silm napisał:
Vana, czyli Wiecznie Młoda, jest młodszą siostrą Yavanny. Gdziekolwiek stąpnie, z zieleni wyrastają kwiaty i korony ich otwierają się pod jej spojrzeniem.
odnowicielka,pielegniarka Ardy.
Może niekoniecznie zywioły.Nie w każdym bądź razie i nie zawsze do końca. Może po prostu tak jak sa zwane - potęgi. Potęgi ktore czasem nie sa brane pod uwage,bagatelizowane.Każdy widzi ogien i wode,kazdy widzi trabe powietrzna...ale potęga miłosierdzia czy nadzieii jest bagatelizowana a tak samo wazna. Na to chcial zwrocic byc może nam uwage Tolkien. Nad każda postacia powolana do zycia przez Mistrza trzeba sie zastanowic.to nie sa suche fakty,ale sens jej istnienia.
Tutaj nic nie da sie ot tak po prostu sklasyfikowac , wsadzic do wora . Dlatego lektura jest tak pasjonuąca.To nie mitologia grecka gdzie wszystko jest proste na pierwszy rzut oka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aickep
Żeglarz
Żeglarz



Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 3 Sierpień 2005, 11:33    Temat postu:

Elsilwen napisał:
Może niekoniecznie zywioły.Nie w każdym bądź razie i nie zawsze do końca. Może po prostu tak jak sa zwane - potęgi.
Otóż to - tolkienowskie Valar są jakby alternatywą dla naszych prymarnych żywiołów. A właściwie w pewnym sensie też ich przeciwieństwem, bo jeśli przyjąć, że dany 'żywioł' pochodzi tylko od konkretnego Vala, a Ainur mieli wolną wolę, własną świadomość itp, to nie zgadza się to z definicją żywiołu.
Cytat:
siła przyrody i jej przejaw; wszelka siła, substancja, której nie ożywia, którą nie kieruje świadomość; w filozofii starożytnej: każdy z elementów tworzącej świat materii: ogień, woda, powietrze, ziemia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsilwen
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 4 Sierpień 2005, 21:45    Temat postu:

Jasne,każdy z nas wie,że woda to woda i jest tylko zywiołem. Literatura jednak ma siłę. Może spersonifikować owe żywioły. Szczególnie ta fantastyczna.
Mitologia - uczłowieczone żywioły, np. Uranos – Niebo i Gaja – Ziemia.
My mamy personifikację zimy - Marzannę... Wicca do tej pory odwołuje się do żywiołów. Vana u Tolkiena to może być wiosna ...
I niby w XXI w. każdy z nas powinien zdawać sobie sprawę,że zywioły nie mają swojego życia, nie mają świadomości...
więc i tu należałoby spojrzeć inaczej na Valarów. Nie są samymi żywiołami, są istotami odpowiadającymi za nie.
Valarowie są niczym innym jak personifikacją uczuć,i innych potęg ziemi,jakie znal Tolkien.J a przynajmniej tak to widzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MITHLOND Strona Główna -> Historia Ardy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin