Forum MITHLOND
Tolkien + fantastyka + historia = mieszanka wybuchowa? ;)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co z tymi entianami??
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MITHLOND Strona Główna -> Kultura
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Elsilwen
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 28 Luty 2006, 18:53    Temat postu:

Gandalf napisał:
Pamietajmy ze ksiazka pisana byla w innych czasach niz nasze (jakby nie patrzec to pol wieku temu) i zjawisko emancypacji nie bylo tak powszechne jak dzisiaj.
i tu się mylisz... Mowiło sie o tym głośno i fakt istnienia takich panien byl wszystkim znany - np. z powodu ich specyficznego oznajmiania o sobie światu(manifestacje np.) Poza tym kwestia rownouprawnienia kobiet byla wtedy uznawana za nienormalność , w naszych czasach wręcz przeciwnie. (Nie jestem feministka - to co mowie to zwykle fakty Wink ).

Wracajac do entian i entow zaistnial tu jakby konflikt interesow.
Enty byly od drzew - entiany od warzywek. Nie dalo sie tych dwóch rzeczy połączyć? Wątpię... Entiany mogły zawsze byc przy "mężach". Mogły po prostu hodować swoje warzywka pod lasami swych mężów. Wyglada to tak,jakby nie chcialy byc isc na kompromis, czy cos w tym stylu.
Wybaczcie,ale mi sie ich zachowanie niezmiennie kojarzy z emancypacja... Wink

A to, że akurat ja mam takie skojarzenia nie znaczy,że Tolkien miał takie same Smile
A jeśli tak było? Jeśli cale to zamieszanie znajome Tolkienowi przeniósł na karty WP i pokazał co stało się z gatunkiem, kiedy to Istoty żeńskie zaczeły się emancypowac? Gatunek został skazany na zagładę Razz
Może to taka przestroga ? Wink

Doobra, juz przestaję Very Happy Moja gdybologia chyba przerasta mnie samą Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lexi
Cumowniczy
Cumowniczy



Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Falas... niezmiennie

PostWysłany: 28 Luty 2006, 21:49    Temat postu:

Gandalf Szalony napisał:
Zaraz Lexi bedzie krzyczec. Wink Trza sie kryc...

no wiesz... co najwyżej ogniem mogę zionąć, jako że smok jestem... krzyczeć... nieeee Razz

ale podyskutuje sobie, bo podobnie jak Els nie mogę się zgodzić, że pół wieku temu termin "emancypacja" był jakąś egzotyką. Wojownicze emancypatki dawały się tradycjonalistom we znaki nie tylko 50 ale już 150 lat temu (może nawet trochę wcześniej, nie wiem, aż tak dokładnie tematu nie znam). Wiele elementów twóczości Tolkiena ma wymowe symboliczną. W sumie korzeni dla wszystkiego co tworzył szukał przecież w świecie, który go otaczał. Stąd właśnie moje skojarzenie. I będę go bronić jak lew. Sam Tolkien zresztą też do awangardzistów obyczajowych nie należał. Jest więć dla mnie oczywiste, że los nieszczęsnej populacji entów i entian wyraża jego osobisty pogląd na sprawę. Generalnie nie chodziło chyba o los samych entian, ale o dobrą wolę każdej ze stron do porozumienia. Tego właśnie zabrakło. Jedne i drudzy chcieli posiadać pozycję dominującą, a tak się nie da. Władzy i woli należy się wszystkim po równo, poza tym każda z płci ma swoje przywileje, obowiązki itd. itp. i tego nie zmieni żadne równouprawnienie ani właśnie żle pojęta emancypacja.

Els, nie sądzę, żeby Tolkien obawiał się zjawiska emancypacji w ogóle, raczej nie podobały mu się absurdy do jakich czasem zdolni są posuwać się ludzie w swoich postulatach. Fanatyczne i absurdalne ideologie zdarzają się nie tylko wyznawcom różnych religii czy separatystom, emancypantkom i feministkom też i to chyba do nich przede wszystkim skierowana jest przestroga zawarta w tej historii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gandalf Szalony
Majtek
Majtek



Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a kto pyta?

PostWysłany: 1 Marzec 2006, 02:36    Temat postu:

Cholera, kobiety mnie obsiadly. Wiedzialem ze tak bedzie. Tylko sie wychylilem. Wink

Ja nie twierdze ze emancypacja byla, jak to okreslila ladnie Lexi "egzotyka". Ba dodam ze juz za czasow rzymskich nawet byly o tym pierwsze wzmianki.
Gdybysmy jednak zaczeli kazdemu zdarzeniu/historii/osobie przypisywac jakies cechy wspolne z naszym swiatem to bysmy poglupieli. Ile glow tyle pomyslow. Mamy teorie emancypacji, moze bys tez teoria zdrady (jeden ent zdradza swa entiane, ta go porzuca, a wraz z nia reszta kobiet na znak solidarnosci jajnikow), a moze byc tez teoria wirusa entianowej grypy, a moze kosmici je porwali, a moze poszly na wojne i wszystkie wyginely? Kto to moze wiedziec.
Do czego zmierzam.
Czesto spotykam sie z tym iz ludzie doszukuja sie interpretacji slow autora ksiazki/powiesci/wiersza/itp wszedzie gdzie sie da. Autor pisze "Slońce swieci na niebie", a tu widze 100 roznych interpretacji: Co autor mial na mysli mowiac te slowa? A czy rzeczywiscie chcial cos przekazac waznego? Czy moze jednak oznajmil ze po prostu swieci slonce i jest dzien. Dlaczego wiec entiany nie mogly sobie odejsc ot tak po prostu z jakiegos bardziej blahego powodu? Od razu to musi byc emancypacja? A moze bedac innej fizjonomii i budowy (bedac drzewami lubiacymi inny klimat) nie odpowiadala im ta szerokosc geograficzna? I stwierdzily ze sobie pojda gdzie indziej?
Pytan jest wiele, mozliwe ze sam autor, jak mowilem wczesniej, przyapdkiem wszedl na temat emancypacji, a moze bylo to zamierzone. Tego sie mozemy jedynie domyslac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lexi
Cumowniczy
Cumowniczy



Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Falas... niezmiennie

PostWysłany: 2 Marzec 2006, 22:00    Temat postu:

Gandalfie, a wychylaj się ile wola, w końcu jak nikt się nie wychyli to co za dyskusja...
I zasadniczo ja też nie lubię rozkładania utworów pisanych na części i doszukiwania się w opisie źdźbełka trawki głębokiej filozofii dotyczącej sensu życia (to chyba jakiś traumatyczny uraz z szkolnych lat), ale... właśnie jedno małe "ale". Maleńkie takie, nie mniej jednak istotne. Bez względu jak bardzo banalny był w rzeczywistości powód exodusu entian ( mnie się osobiście ten nieodpowiedni klimat bardzo podoba Very Happy ), gdybologia stosowana jest podstawową ideoologią (żeby nie rzec jedyną słuszną) zapewniającą żywot temu forum Wink . I sam popatrz jak nam się ładnie temat rozwija, od nieplażowych warunków klimatycznych doszliśmy do emancypacji, albo raczej na odwrót. Mniejsza o to, grunt, że potrafimy snuć jak najbardziej nieprawdopodobne teorie, a to dowód na to, że wyobraźni twórczej nam nie brak.

taka moja osobista prośba: żeby tak częściej ktoś się z czymś "wychylił"... bo do licha nie ma sie na kim wyżyć!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gandalf Szalony
Majtek
Majtek



Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: a kto pyta?

PostWysłany: 3 Marzec 2006, 00:21    Temat postu:

Lexi napisał:
taka moja osobista prośba: żeby tak częściej ktoś się z czymś "wychylił"... bo do licha nie ma sie na kim wyżyć!!

Ciesze sie ze sprawilem Ci tym przyjemnosc. Wink
A tymczasem skoro nikt nie ma nic do dodania w tym temacie pojde sie "wychylic" gdzies indziej. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MITHLOND Strona Główna -> Kultura Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin