Forum MITHLOND
Tolkien + fantastyka + historia = mieszanka wybuchowa? ;)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Poziom twórczości pana P.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MITHLOND Strona Główna -> Terry Pratchett
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lexi
Cumowniczy
Cumowniczy



Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Falas... niezmiennie

PostWysłany: 4 Grudzień 2005, 19:56    Temat postu:

pozwolę sobie sama siebie Razz, dla uzupełnienia

Lexi napisał:
w przeczytanym przeze mnie fragmencie (nie pamiętam niestety tytułu) nie znalazłam ani jednego elementu, który możnaby określić jako własny pomysł autora.

znalazałam tam tam natomiast (proszę pamiętać że to był wyj,atkowo skromny w objętości fragment) kilka (nie dam głowy czy nie więcej nawet)elementów zaczerpiniętych z z kilku conajmniej różnych powieści. Dobrych i ambitnych powieści. Pan P. buduje swój sukces na czyjeś pracy i popularności. Mnie to osobiście nie przeszkadza. Znalazł niszę, wstrzelił się w nią i robi kasę. Potępiać go za to byłoby zwyczajną zawiścią, ale podziwiać... sorry za mało w tym niego samego. Szczerze mówiąc wg mnie nawet Robert E. Howart, twórca znanego cyklu o Conanie jest autorem ze znacznie wyższej półki niż Pratchett.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Turgon
Majtek
Majtek



Dołączył: 26 Wrz 2005
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 9 Grudzień 2005, 18:47    Temat postu:

Odpowiedź els jest prosta... JESTEŚ ZA STARA!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lexi
Cumowniczy
Cumowniczy



Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Falas... niezmiennie

PostWysłany: 25 Grudzień 2005, 23:04    Temat postu:

Turgon, skoro już wpadasz na forum żeby wstawić jakiegoś posta, badź łaskaw choć na temat się wypowiadać. Czego niby tyczy się Twoja powyższa wypowiedź? Confused Kto tu właściwie jest za stary i na co? Rolling Eyes Pomijając fakt, że tematem tej dyskusji nie jest czyjkolwiek wiek, odrobina kultury w wypowiedziach byłaby wskazana, a sensu to już wręcz absolutnie konieczna. I na marginesie: napewno nie jesteś jeszcze "za stary" żeby od czasu do czasu zajrzeć do słownika ortograficznego języka polskiego Twisted Evil . Jak na razie robisz to wyjątkowo żadko Shocked . Skąd to wiem? Ano, czasem czytam Twoje posty a że w przeciwieństwie do Ciebie do owego słownika zaglądam częściej to... Twisted Evil

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glorfeadel
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nan Elmoth

PostWysłany: 26 Grudzień 2005, 19:26    Temat postu:

Wracając do tematu, nie sądzę, żeby to, czy ktoś lubi Pratchetta czy nie zależało od czyjegoś wieku - fantasy to nie Pszczółka Maja. Znam naprawdę poważnych ludzi którzy wolą zaczytują się w Pratchetcie i strasznie podniecają się jego geniuszem, jednocześnie lubiąc Tolkiena albo i nie. To zależy od poczucia humoru danego osobnika - są widać tacy których to mierzi. Mnie osobiście to jakoś bardzo nie rusza, pomimo tego, że generalnie lubię absurdalny angielski humor. Skoro mogę obcować z Monty Pythonem czy tam Jasiem Fasolą, a jednocześnie lubię Tolkiena, to po co mi miks tych dwóch rzeczy. Bycie ograniczonym purystą jest od czasu do czasu spoko.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsilwen
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 26 Grudzień 2005, 19:54    Temat postu:

Turgon - może Ty jesteś za młody na pisanie sensownych postów ? Razz Może jak dostaniesz promocję do klasy wyżej zaczniesz pisać porządnie i z sensem - co więcej nauczysz się czytać czyjeś słowa ze zrozumieniem... :]

Pratchetta czytaja ludzie w rożnym wieku - ale w temacie nie o to chodziło - chodziło o ich poziom intelektulany - Ty własnie pokazujesz,że krytyk miał rację Very Happy i cholernie mnie bawi Very Happy
Więc zwracając sie do wszystkich miłośników Pratchetta - takie krytyczne słowa o twórczości Pratchetta powstają z powodów mnóstwa "Turgonów" Smile

Osobiście znam paru inteligentnych ludzi którzy lubią Pratchetta a i ja go czasem poczytam z przyjemnością... być może wyjątek potwierdza regułę ? Laughing

ps - Turgon bądź dla siebie miłościw i nie prowokuj...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Turgon
Majtek
Majtek



Dołączył: 26 Wrz 2005
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 12 Styczeń 2006, 20:08    Temat postu:

Zastanawia mnie, jedno. Dlaczego jestem taki popularny w waszych postach Very Happy . Rzadko się to zdarza. A do słownika internetowego czasem lookne.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magrat
Majtek
Majtek



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 18 Kwiecień 2006, 18:20    Temat postu:

Załóżmy, że jednak Terry Pratchett bierze pod uwagę inteligencję czytelników, albo przynajmniej ich zdolność do ironicznego widzenia świata, bo inaczej jego książki nie byłyby tak zabawne. Wtedy niektórzy (koleżanka) nie mogą mówić o niższym poziomie dzieł Pratchetta, bo to co zabawne nie musi koniecznie być głupie. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glorfeadel
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nan Elmoth

PostWysłany: 19 Kwiecień 2006, 16:12    Temat postu:

Ocenianie, czy twórczość Pratchetta jest wartościowa czy nie nie ma za bardzo sensu, bo to sprawa subiektywna. Ale ocenianie poziomu intelektualnego ludzi na takiej podstawie, to jednak moim zdaniem spora przesada. To tak, jak by powiedzieć, że ktoś jest niedorozwinięty, bo podobają mu się różowe samochody.
Els, dalej, kłócimy sie!

Magrat napisał:
inaczej jego książki nie byłyby tak zabawne

Sęk w tym, że nie dla wszystkich są one zabawne - dla niektórych ( Wink ) są wręcz żenujące, co Ty na to? Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magrat
Majtek
Majtek



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 19 Kwiecień 2006, 17:25    Temat postu:

Ja na to? Cóż... mi podoba się różowy kolorek , buty mogą nawet być ALE NIE AUTA
Co do tych , którym Pratchett się nie podoba, przecież nie osądzam, że Ci , którzy nie czytają Pratchetta są głupi! ( bądź im się nie podoba) Mnie absolutnie wkurza to, że ktoś nie czyta mimo wielu dobrych opini "bo okładka mi się nie podoba", albo jeszcze lepiej"bo tylko głupi czytają Pratchetta " Co Ty na to?
P.S"bo nie chce" jeszcze od biedy zrozumiem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Glorfeadel
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 227
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nan Elmoth

PostWysłany: 19 Kwiecień 2006, 22:20    Temat postu:

Ja na to? Wink Mnie też wkurzają rzeczy tego typu - zwłaszcza jeżeli ktoś bluzga coś o czym nie ma zielonego pojęcia, a niestety zdarza się to dość często ("bo ktośtam powiedział, że jakaśtam książka/film/płyta/whatever jest do bani"). I oczywiście przeciwne zjawisko - owczy pęd... Ogólnie nie chodzi o to, żeby kogoś przekonywać do czegoś (tudzież "nawracać"), a raczej o bycie otwartym i krytyczne podejście jednocześnie Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsilwen
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 26 Kwiecień 2006, 14:21    Temat postu:

Glor możemy sie kłocić Smile Tylko nie wiem czy w tym temacie Razz

Krytyk po przeczytaniu kolejnej książki pana P stwierdzil to,co przytoczylam Smile Ludzie, na jakiejś podstawie takie wnioski wysnuł, no nie?
Magrat chyba zaczęła mi cosi kzarzucać.Nie mowię ,że każdy ktory czyta pana P. jest nieinteligentny, bo ja sama czytam te ksiazki ( Very Happy ) ale nie podobaja mi sie wszystkie i mam odwage to przyznac. ksiązki sa specyficzne. nie mozna powiedziec że sa mądre niestety. Ogolnie czyta się je latwo szybko i przyjemnie,czasem są smieszne, czasem żenujące. Poziom dziel pana P jest jednak dyskusyjny.
Pisarz czy zespól zbiera wokól siebie fanów,czytelników czy innych miłośników tworczości. Niestety przewaznie zwraca się na nich uwagę - tzw statystyki - kto czyta,slucha tego faceta? Większosć tłumku daje obraz całości? byc może.

Pratchett wydaje sie (niekrorym) ludziom w pewnym wieku jakaś ikoną. Czytać go wypada i trzeba, zachwycac sie nim to norma. Cytować - jak najbardziej w tonie Smile to wlasnie czyni czlowieka oryginalnym i wysublimowanym,nieprzecietnym i nieco poza granicami szarego światka.
A one nie tyczą tylko pana P i nie tylko ludzi w wieku nastoletnim.
Jest szal na Paula Coelho, Schopenhauera i panią Rowling. Owczy pęd i zero kytycznego spjrzenia na ich dzieła. I to mnie wkurza.
Jeśli ktos mi powie - jestes glupia bo czytasz tego autora,- zapytam dlaczego,zastanowie sie nad jego tworczościa, i jesli uznam że nie jestem glupia ( Wink ) to będe bronic swojej inteligencji odpowiednimi argumentami. Allbo - po prostu nic nie powiem i czytac sobie bede dalej Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magrat
Majtek
Majtek



Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 28 Kwiecień 2006, 19:16    Temat postu:

ok byłamn jedną z osób , które przkeonywały innych do tych książek..... stwierdzam, że do dobrego humoru porzebna jest swego rodzju inteligencja, bo są pewne granice smaku , ale ten autor rzadko je przekarcza.
Co lepsze w niektórych książkach nabija się z samego siebie patrz "Carpe Jugulum" (jeszcze nie ma po Polsku). Co do niektórych książek są gorsze , ale wg. mnie są to głownie te , które podchodzą za poważnie do tematu..
A woogóle znam ludzi, którzy podchodzą do Pratchetta "poważnie" i woogóle nie widza nic specjalnie śmiesznego.Kwestia gustu nie INTELIGENCJI


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsilwen
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 28 Kwiecień 2006, 20:47    Temat postu:

Magrat napisał:
Kwestia gustu nie INTELIGENCJI

Ha! i może cos w tym jest?
Bardzo fajnie czytalo się pewne ksiazki a przy pewnych tekstach robiło sie zgola niedobrze...
Powiedzialas " ten autor zadko je przekracza" i wlasnie mnie boli jak je przekracza - ale może to tez kwestia gustu - nie inteligencji...
w sumie zaczynam sie zastanawiac czy pewnien rodzaj gustu niektorych nie godzi w inteligencje drugich, ale to juz inna bajka Wink w koncu
De gustibus non est disputandum. - o poziomie inteligencji mozna Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lexi
Cumowniczy
Cumowniczy



Dołączył: 16 Cze 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Falas... niezmiennie

PostWysłany: 28 Kwiecień 2006, 22:40    Temat postu:

Elsilwen napisał:
Magrat napisał:
Kwestia gustu nie INTELIGENCJI

Ha! i może cos w tym jest?

Z całą pewnością jest Very Happy . Poczucie humoru to cecha niezwykle indywidualna i tak po prawdzie człowiek piszący teksty satyryczne, ironiczne itp. ma wcale nie łatwe zadanie. Bez względu na swoje starania nie będzie w stanie zadowolić wszyskich.

Elsilwen napisał:
De gustibus non est disputandum. - o poziomie inteligencji mozna Smile

o wartości dzieła można z całą pewnością, ale inteligencja to cecha równie indywidualna dla każdego człowieka jak i poczucie humoru i tego nie zmienią żadne tam liczbowe wykładniki ani tabelki.

Może problem jest w tym, że pan P. ma taką misję by dotrzeć ze swoją twórcząścią do jak największej liczby czytelników. Biorąc pod uwagę co pisałam parę zdań wcześniej, to niemal "mission impossible" i nie sposób ją wykonać jedną książką, dlatego każdemu idywidualnie jedne z jego książek wydają się dobre, inne mniej dobre. (Oczywiście to tylko moja osobista i jak zawsze mocno naciągana teoria Razz ) A poza tym, jest jeszcze kwestia tego co właściwie rozumie się poprzez stwierdzenie "literatura wartościowa"... temat do kolejnej dyskusji Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elsilwen
Komanderator



Dołączył: 14 Cze 2005
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: 29 Kwiecień 2006, 00:07    Temat postu:

Very Happy poziom inteligencji ma to do siebie że nieco klasyfikuje ludzi Smile
testy IQ robia furorę i znajduja inteligencje tam gdzie jej nie uświadczysz normlanie - vide Doda Laughing więc jednak poziom inteligencji jest dyskusyjny.
Wartosć dziela natomiast oceniaja nie tylko krytycy ale i czytelnicy : tam gdzie ktos znajdzie cos dla siebie satysfakcjonującego ktos inny znajdzie szmirę.
Jesli wybieralabym ksiazkę w ksiegarni jednak patrzylabym na opinię krytyka nie czytelnika.Może dlatego,że przeciętny Polak czyta 1,5 ksiazki rocznie i to mu starcza? A jeśli to 1,5 jest calkowicie pratchettowskie ? Smile
Jesli nie ma przez to odniesienia do innych dziel tej samej bądz innej literatury?
chodzi mi o czysta,beztroską stronniczosc - ktoś kto zaczytuje się w specyficznej literaturze bądz lubujący sie w pewnym rodzaju humoru nie ma odniesienia do innych i jest nieobiektywny.Nie jest przez to nie inteligentny - ot troszku nieoczytany i zamkniety na inne mozliwości literackie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum MITHLOND Strona Główna -> Terry Pratchett Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin